Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, Drogi Czytelniku – najpewniej będący nauczycielem / edukatorem – jaką formę postawy na lekcjach reprezentują Twoi uczniowie? A jeśli tak, to czy próbowałeś usystematyzować swoje obserwacje i wysnuć konstruktywne wnioski?
Przyznam szczerze, że o ile to pierwsze jeszcze wpadło mi do głowy, tak to drugie już zupełnie nie. Dopiero po obejrzeniu tej prelekcji uświadomiłam sobie istotność WNIOSKOWANIA. Zobaczcie, tak naprawdę wszystko zależy od zaangażowania młodzieży, a więc nastawienia, z jakim przychodzą na nasze zajęcia. Jeśli zapadnie już decyzja, nie ma odwrotu.
Co warto wiedzieć o zaangażowaniu?
Samo zaangażowanie rozumiane jest jako postawa, która świadczy o przekonaniu i słuszności podczas wykonywania jakiegoś zadania. Tomasz Szwed, nauczyciel i prelegent na Konferencji INSPIR@CJE 2019 (Warszawa, 27-28 czerwca), zaproponował podział na 5 poziomów zaangażowania:
-
Uczę się, bo chcę to wiedzieć, jest to dla mnie ważne i przyda się w praktyce. (PEŁNE ZAANGAŻOWANIE)
-
Uczę się, bo chcę mieć dobre świadectwo i nagrodę (STRATEGICZNA ULEGŁOŚĆ)
-
Uczę się, bo nie chcę robić przykrości mojemu nauczycielowi. Nie chcę też, żeby rodzice mieli do mnie pretensje. (RYTUALNE PODPORZĄDKOWANIE)
-
Nie uczę się, ale szanuję to, że inni być może chcą się czegoś nauczyć. Po cichu robię swoje. (WYCOFANIE)
-
Nie uczę się, nie będę tego robić i wciągnę w to innych. (BUNT)
Pora na refleksję
Drogi Nauczycielu! Pamiętasz wszystkie te chwile zwątpienia, kiedy patrząc na młodzież, widziałeś ich nieobecne spojrzenia, znudzone, a nawet szydercze miny? To teraz zerknij na dzieci z poniższego zdjęcia i spróbuj sobie wyobrazić, że to właśnie ty jesteś ich fotografem. 🙂

Skoro już nieco poprawił Ci się humor, warto wrócić na ziemię i spróbować – w dużym uproszczeniu – rozpoznać zaangażowanie swoich uczniów. Sama osobiście uczę blisko 150 osób, ale – przy okazji ferii – zdecydowałam się podjąć trud dopasowania ich nastawienia do naszych lekcji języka polskiego na wykresach.
Niestety, przy piątym nazwisku zaczęłam uświadamiać sobie, że popełniam błąd. Dlaczego to JA mam oceniać ich postawę? Dlaczego nie oni? Przecież to oni wiedzą najlepiej jak się czują na polskim. Co robić? Należy wykazać się cierpliwością i po feriach zaproponować młodzieży taką formę samooceny. Wszystkich Was do tego zachęcam. A jeśli nadal nie jesteście przekonani, obejrzyjcie inspirujące wystąpienie Tomasza Szweda: https://www.youtube.com/watch?v=lII3JJL0TXM Tak! To jest lokowanie produktu z pełną premedytacją! 🙂