Skip to content
Menu
Belfer Jutra
  • Strona główna
  • Blog
  • Korepetycje
  • Współpraca
  • Opinie
  • O mnie
  • Kontakt
Belfer Jutra

Jak budować dobre i zdrowe relacje z młodzieżą?

Opublikowano 12 kwietnia 202011 maja 2022

Zanim spróbujemy zastanowić się nad tym pytaniem, szybkie wprowadzenie. Zerknij, drogi Nauczycielu, na poniższą tabelę. Skonstruuj dowolne zdanie.

źródło: tomasztokarz.net

Np.: Za moich czasów nie było żadnych smartfonów i nikt żadnej depresji nie miał. Dzisiaj uczniowie mają tylko same prawa, trzeba ich mocniej przycisnąć to im takie głupoty do głowy przychodzić nie będą.

A teraz przyznaj się przed sobą, ile razy zdarzyło Ci się prowadzić takie rozmowy z innymi nauczycielami? Raz? Dwa? Kilka? Kilkanaście? Kilkaset? Spokojnie, to nie przesłuchanie. Chciałabym tylko, żebyś postawił/a przed sobą to pytanie i przeanalizował/a częstość jego występowania w Twoim otoczeniu. Sama spotykam się z tym dosyć często, po trudnych lekcjach mam ochotę narzekać i obwiniać wszystkich z wyjątkiem siebie.

To co, nie można już odczuwać niechęci / irytacji? Trzeba się ciągle uśmiechać, nawet jak coś nam się nie podoba?

Nie, nie, nie. To słowo ma porażającą moc. Działa. Tylko dlaczego tak negatywnie?

Przy budowaniu jakiejkolwiek relacji ważna jest autentyczność. Pozostając naturalnym odsłaniamy swoje prawdziwe oblicze, które pełne jest różnorodnych emocji. W żadnym razie nie można fałszować dobrych i złych stanów, tylko dlatego, że ich odbiorcami będą dzieci. Stąd namawiam do raczej harmonijnego i empatycznego odbierania rzeczywistości. Jeśli zrównoważone interakcja nie jest to możliwa, warto wyraźnie to zasygnalizować. Ujmować istotę rzeczy oraz mówić o emocjach i o tym, co one z nami robią. Tym samym dajemy feedback młodym ludziom. Przykłady?

Lekcja języka polskiego, kilka minut do dzwonka:

Przykład sytuacji pozytywnej:

Drodzy, wasze zaangażowanie na dzisiejszej lekcji pokazało, że potrafimy ze sobą współpracować. Cieszę się, że mogliśmy tak przyjemnie i pożytecznie spędzić czas.

Przykład sytuacji negatywnej:

Drodzy, dzisiejsza lekcja nie należała do zbyt udanych. Zapomnieliśmy jak dobrze współpracować. Proponuję, aby każdy z was wypisał na karteczce swoje wrażenia po dzisiejszej lekcji i zasadę, jaką chce wprowadzić na lekcji. Robimy to po to, aby lepiej nam się współpracowało w przyszłości.

Uwaga: feedback warto serwować od razu, w czasie rzeczywistym. Nie przed ani nie po, tylko w tym konkretnym momencie.

Czego unikać przy budowaniu relacji z uczniem?

Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, chciałabym, abyśmy zerknęli na cechy, które przeszkadzają nam przy budowaniu wspaniałych związków. Biorąc je pod lupę, na bazie negacji można zaproponować model odwrotny. Pod względem kształtowania relacji Brian Tracy jest dla mnie mentorem. Pomyślałam, że warto przenieść ostrzeżenia i rady, jakie proponuje on przy tworzeniu związków partnerskich. Wychodzę z założenia, że z uczniami, tak jak z innymi ludźmi, należy tworzyć więzi, jeśli liczy się na owocną współpracę.

Brian Tracy w swoim audiobooku przedstawia bariery, które utrudniają budowanie wspaniałych relacji. Zaproponuję je w takiej samej formie, jednak sprecyzuję odbiorcę, jakim będzie uczeń.

Bariery przy tworzeniu relacji z uczniem:

  1. Brak pełnego zaangażowania (stawianie murów i oczekiwań, bez wyrażania akceptacji i chęci do współpracy).
  2. Próba zmiany drugiej osoby (nieumiejętność zaakceptowania kogoś w pełni takim, jakim jest).
  3. Zazdrość (odczuwanie niepewności w sytuacji, w której powinniśmy być pierwszorzędnymi autorytetami, prowadzić matczyną / ojcowską ręką po naukowej krainie cieni; nie powinni tego za nas robić inni uczniowie albo – o zgrozo – internet).
  4. Użalanie się nad sobą (spojrzenie wyłącznie z własnej perspektywy, np. jeśli uczeń zachowuje się źle to specjalnie, aby zrobić mi na złość).
  5. Negatywne oczekiwania (założenie z góry, że uczeń ma złe intencje i działa na naszą niekorzyść).
  6. Niedopasowanie (niechęć zaakceptowania wzajemnych potrzeb i intencji).

Zobaczcie, ile z tych cech jest powszechnie wykorzystywanych w szkole. Ile razy stawiamy bezwzględne oczekiwania dotyczące zadań, wyglądu, zachowania i szacunku zerkając na dzieci dorosłym, negatywnym i wymagającym okiem? Czy właśnie tak buduje się respekt? Czy właśnie tak się wychowuje i pokazuje jak należy postępować w dorosłości?

Wzbudzanie respektu, a budowanie relacji

Często spotykam się z postawą uczniów przejawiającą się większym szacunkiem dla nauczyciela, którego się boją. Dlatego część belfrów na takich się kreuje – niedostępnych i oczekujących. Znacznie łatwiej jest wtedy podporządkować sobie całą klasę bogatą w charaktery. Sama, rozpoczynając pracę, postąpiłam odwrotnie. I niestety bardzo zawiodłam się na relacji partnerskiej, ponieważ młodzi ludzie zrozumieli to opatrznie i zaczęli traktować mnie jak starszą koleżankę. Zajęło mi sporo czasu uświadomienie sobie, że nasza relacja nie ma szansy zaistnieć w takich warunkach. Brak zasad, wspólnego rozumienia pojęć i niekonsekwencja sprowadziły nas na manowce. O co więc warto zadbać na samym początku?

  1. Stworzenie wspólnych zasad, które będą poddawane zmianom.
  2. Zdefiniowanie podstawowych pojęć, używanych przy budowaniu zasad jak np. szacunek, wzajemność, potrzeby, zasady.
  3. Konsekwentne i obustronne ich przestrzeganie.

Czy bycie konsekwentnym utrudnia budowanie relacji?

Jeszcze na początku swojej pracy odpowiedziałabym twierdząco. Po kilku drastycznych wydarzeniach muszę z całą mocą zaprotestować. Na tym etapie myślę, że jeśli konsekwentność nie idzie w parze ze znieczulicą to jak najbardziej jest pożądana. Sęk w tym, że trudno to oddzielić. Problematyczne jest działanie zgodne z zasadami przy jednoczesnym wykazywaniu się empatią. Lekcja trwa tylko 45 minut, nigdy nie ma czasu na wszystko, a co dopiero pilnowanie i modyfikowanie zasad w zależności od potrzeb. Jednak na początkowym etapie to zbawienne. Stwarzanie atmosfery dialogu na pewno pozytywnie wpłynie na młodzież. Konsekwentnie i przyjaźnie.

Jak – będąc na etapie feedbacku i konsekwencji – budować zdrowe relacje z młodzieżą?

Zamiast się rozpisywać, ujmę odpowiedź w kilku punktach.

Dekalog nauczyciela budującego zdrowe relacje:

  1. Bądź emocjonalnie autentyczny/a. Rozpoznawaj swoje emocje na lekcjach, mów o nim uczniom oraz tłumacz, co z tobą robią. Np.: Drodzy, poziom hałasu w klasie jest zdecydowanie za wysoki. Denerwuję się i nie mogę skupić, bardzo mi to przeszkadza.
  2. Myśl jak św. Augustyn, który twierdził, że każdy człowiek jest z natury dobry. Nawet twój najgorszy uczeń. Być może boryka się on z trudnymi emocjami i nie może ich przezwyciężyć.
  3. Stawiając oczekiwania staraj się informować, po co one są i dlaczego są istotne.
  4. Traktuj młodzież jak kompanów do rozmowy, pozwalaj im na wyrażanie własnego zdania.
  5. Akceptuj uczniów takimi, jakimi są. Wskazuj ich właściwe / niewłaściwe zachowanie. Kieruj reprymendę do ich zachowania, a nie osoby. Np. Janku, mówiąc do kolegi tak głośno, przeszkadzasz innym się skupić. A nie: Janku, jesteś głośny.
  6. Czasem warto zejść w tronu. Staraj się zachęcać młodzież do pracy w grupach, aby mogli uczyć się od siebie.
  7. Przychodzimy do szkoły z całym bagażem emocjonalnym. Miej na uwadze, że zarówno ty jak i twoi uczniowie mają prawo mieć zły dzień. Zawsze patrz z dwóch perspektyw.
  8. Naucz siebie i swoich podopiecznych jak być konsekwentnym i stosować się do wspólnie wypracowanych zasad.
  9. Pamiętaj, że to ty jesteś bardziej świadomy/a swoich emocji i potrafisz nad nimi zapanować. Pokazuj dzieciom jak to robić.
  10. Bądź człowiekiem, a dopiero później nauczycielem.

    A konkretne pomysły na realizację tego zadania znajdziesz tutaj:

Po co i jak motywować do działania na lekcjach?

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

©2025 Belfer Jutra | Powered by SuperbThemes & WordPress